Autor |
Wiadomość |
RevaN |
|
|
Wehr |
|
|
Enshissa |
Wysłany: Śro 14:11, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
Nie, to byli inni
A mogłem Cię odwiedzić, ale myślałem, że o jakiejś 2 już śpisz
A co ja mogłem tam robić? Z Kalatówek wracałem
A co do kolęd - na VH1 było karaoke świąteczne - szła sobie muzyka a na dole tekst! Były kolędy + piosenki świąteczne typu "Last christmas" |
|
|
Savriti |
Wysłany: Śro 13:45, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
Pokrzyk... glupio sie pytasz co on w noc wigilijną mógł robić... na podłazy chodził.
A kto to śpiewał kolędy? |
|
|
Pokrzyk |
Wysłany: Śro 2:56, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
Na kuźnickim?! A co Ty tam robiłeś?! O 4 nad ranem? ;|
I do tego mnie nie odwiedziłeś Wredoto, a przecież mieszkam niedaleko ;]
Właśnie c/d nocnych wariatów to Ewelina mi dziś mówiła, bo w przeciwieństwie do Ciebie mnie odwiedziła
Ey, a czy ci z Orkana i z ronda to ci sami idioci? |
|
|
Enshissa |
Wysłany: Śro 2:31, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
Tak, to prawda - jednych na rondzie kuźnickim, a drugich właśnie na Orkana...
I jeszcze się przyznali, że to oni! |
|
|
Pokrzyk |
Wysłany: Śro 1:26, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
@E.: Ponoć spotkałeś po drodze na Orkana jakąś grupę debili pijaków jadących samochodem i śpiewających kolędy, to prawda? ;> I to w wigilijną noc |
|
|
Enshissa |
Wysłany: Wto 22:49, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Dla mnie święta są jak każdy inny dzień - tylko mam wolne i nie muszę iść do szkoły.
Nie mam 12 potraw... Ba! Nawet karpia
Według mnie dużo zachodu z tymi świętami i tyle ;p |
|
|
Wehr |
Wysłany: Wto 7:09, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Standardowo, burżujsko. Lubię święta, mogę się spotkać z nieco dalszą rodziną, zebrać "podatki" i dobrze się bawić. Nie lubię tylko dzielenia się opłatkiem... |
|
|
Pokrzyk |
Wysłany: Pon 23:50, 24 Gru 2007 Temat postu: |
|
Heh... a u mnie wigilia prawie niczym się nie różni od normalnego dnia.
Ciągle słyszę, że nic nie robię, choć latam ze ścierą od 11 (obudziłem się po 10).
Jak już "coś zrobię" to dostaję opieprz, że wcale tego miałem nie robić i mogłem to wykonać kiedyś indziej.
I tak dalej, i tym podobne przypadki.
Ale poza tym... Hmm... jak już siądziemy przy stole i zjemy tyle, ile nasze żołądki są w stanie wytrzymać (10 potraw na 3 osoby to dość dużo...), to... hmm... rodzice idą palić papierosy, a ja zmykam do pokoju i oglądam animce.
Ale i tak uwielbiam te święta. |
|
|