Autor |
Wiadomość |
RevaN |
Wysłany: Wto 23:30, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Nie, ne zgodze się. WH stara się być mroczny. Nie, on jest mroczny. A DD to Heroic, i nci tego nie zmieni. Nie oczekujmy, że słoń nagle zacznie tańczyć w baltekach niczym baletnica, DD to sieka i tyle.
A ja będe złosliwa i spam wyczeszcze. Jak chcecie to nie zabraniam gadania o głupotach, byle by to było zwiazane z tematem. A spam sam w sobie nie jest tematem.
sav |
|
|
Enshissa |
Wysłany: Wto 22:59, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
To komentarz do Wehra:
Cytat: | przychodzą przyjaciele szczura |
-Misiek, będę miał dzisiaj Wiedźmina!
No a Ty mów do mnie - teraz nie rozumiem tego ostatniego zdania
Ale gdyby wymieszać Warhammera z DnD to było by fajnie - mechanika Młotka jest dużo logiczniejsza niż tabelki Lochów i Smoków, lecz prostota i łatwość stoi po stornie dedeków |
|
|
RevaN |
Wysłany: Wto 22:53, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Mhm, ale szybko mija, bo potem przychodzą przyjaciele szczura. Ich jest mnóstwo. SKaveni podkopują fundamenty Starego Świata... |
|
|
Enshissa |
Wysłany: Wto 22:51, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
No ot fakt - bo potem jest jatka i jeżeli ktoś przeżyje to staje się bohaterem lub po prostu największym farciarzem w czasie całej sesji! |
|
|
RevaN |
Wysłany: Wto 22:47, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Nie rozmyśla, spierdalają, bo szczur może zaatakować ich xD |
|
|
Enshissa |
Wysłany: Wto 22:43, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ehh... Dedekowy kapłan
Ale czego oczekiwać od heroic fantasy? W Młotku to troszeczkę sprawa inaczej się miewa
Nie grałem ale słyszałem - tam jak drużyna widzi szczura to długo rozmyśla czy go zaatakować |
|
|
Wehr |
Wysłany: Wto 21:21, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Bo w dnd są kapłani bitewni. Choć fakt, że system nie pozwala na zbyt duże "odstępstwa od normy" czy tez jakąkolwiek inicjatywę graczy. Chociaż mnie gra klechą świętego Cuthberta od Pałki jak najbardziej pasuje. |
|
|
Pokrzyk |
Wysłany: Wto 13:40, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Owszem - jeśli chodzi o "czary". Ale zwróćcie uwagę, że w większej części gier fabularnych kapłan może nosić zbroję bez ograniczeń (co np. w d&d jest nagminnie wykorzystywane) i używać w zasadzie każdego rodzaju broni.
Sav, pamiętasz, jak graliśmy u Luka i Q w tej sesji całonocnej? Tam grałem kapłanem i miałem do dyspozycji biały habit oraz kij. Dodatkowo zero magii (oprócz leczenia dotykiem) i tylko znajomość ziół, podstaw alchemii itp. Po prostu podstawowa wiedza kapłana. Heh... i w końcu miałem styczność z naszym 'bóstwem' (dlatego mój kapłan Aaron zwariował ). Uważam, że kapłan, który lata po polu bitwy z półtorakiem czy buzdyganem i pierze orków to dość duża przesada...
A I-poziomowy kapłan z dedeków raczej bez problemów jest w stanie zabić orka, goblina czy gnolla... W końcu ma KW k8.
Jeśli chodzi o DnD to najpotężniejszymi (moim zdaniem) postaciami w grze są bardowie i kapłani - leczenie, czary ofensywne, defensywne, możliwość dzierżenia broni wszelkiej maści, niewielkie ograniczenia jeśli chodzi o zbroję (bard ma chyba jako czarownik magii wtajemniczeń)... Nic lepszego nie może się trafić osobie, która lubi czarować i jednocześnie walczyć wręcz. |
|
|
Savriti |
Wysłany: Wto 11:29, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zgadzam sie, że 1-poziomowy kapłan to bardzo nie naczaruje, bo według podrecznika ma on 3 sztuczki typu światlo, wykrycie trucizny, leczenie 1 pkt obrażen i 1 cza 1-poziomowy np wykrycie nieumarłego. Jest jeszcze czar domenowy, ale nei jest mocniejszy. W walce taki kapłan sie nie przydaje zbytnio. Może wspomoc morale druzyny i troche poleczyc... i tyle. Narzekacie na brak realizmu w dndku, a to jest akurat dobrze zrobione. Dopiero kapłan na mniej wiecej 4-5 poziomie jest w stanie zrobic cokolwiek. |
|
|
Wehr |
Wysłany: Wto 7:06, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | Młody kapłan w pierwszych misjach powinien raczej stać z boku i bać się podnieść na kogokolwiek ręki - nigdy przecież "na żywo" nie widział umarlaka (ciekawie to brzmi Very Happy), gryfa czy wściekłego minotaura - pewnie o tych wszystkich stworzeniach czytał i wie o ich słabościach, jednak nie umie tego wykorzystać. Ponadto mimo długoletnich praktyk medycznych powinien raczej stronić od udzielania fachowej pomocy np. przy rozległych złamaniach czy przy zapaleniu mięśnia piszczelowego - leczenie takich schorzeń zazwyczaj zajmuje młodym akolitom dużo czasu. |
To wszystko jest uwzględnione w DnD. Zwróć uwagę na to jaki "mocarny" jest pierwszolvlowy kapłan - może co najwyżej kogoś zacnocić i zabić owcę (dobry sposób na nabijanie expa). A to, ze ktoś kozaczy taką postacią - wystarczy, że MG da silniejszego przeciwnika (np. zamiast owcy barana alibo byka) i już kapłan potulnieje... |
|
|