Forum Wyprawa Do Zaginionego Miasta Strona Główna

Rymowanka
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wyprawa Do Zaginionego Miasta Strona Główna -> Luźne rozmowy o wszystkim
Autor Wiadomość
Pokrzyk
Pokrzyk - Druid



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hę? o_O

PostWysłany: Nie 12:34, 26 Mar 2006    Temat postu:

Hey, Univie, stary druhu,
wisilże swojego słuchu!
Czy nie słyszysz, czy nie widzisz?
Z mojego tematu szydzisz!
Jesteś boski - daję słowo,
noż się nie patrz tak złowrogo!
Lepiej napisz, że chcesz zagrać,
to cię nie będę za włosy targać.
Proszę, daj twierdzące 'tak',
zagraj choćby jako szpak!
Ja nie proszę o zbyt wiele-
och, głupio ozorem mielę.
Milczę więc i czekam stale,
przybądź do nas dzisiaj w chwale!
---
Univ, proszę! No nie daj się namawiać. Jesteś dorby. Przecież wiesz, że nie trzeba pisać długich postów... Byle śmieszne. Proszę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Univ




Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:15, 27 Mar 2006    Temat postu:

O niestety, o nie, nie!
Tutaj to nie uda sie!

Ta zabawa jest nie dla mnie,
tutaj każdy tylko skamle,

Twe szyderstwa mnie nie ruszą,
raczej tylko mocno wkurzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pokrzyk
Pokrzyk - Druid



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hę? o_O

PostWysłany: Pon 15:16, 27 Mar 2006    Temat postu:

Tu mi kijem, tu mi kuszą
wnet me serce szybko ruszą.
Chcesz bym płaczem się zalewał,
miast tak pięknie z Tobą śpiewał?
Dobrze więc - niech i tak będzie.
Wierz jednak - Cię nie oszczędzę!
Zaraz Ciebie na pal wbiję,
utnę później Twoją szyję,
flaki wyrwę i wątrobę,
do cna z włosów Cię oskrobię!
Nie zostanie żaden palec,
chyba tylko jako smalec.
Oczy wyrwę i powieszę
na suficie, później wskrzeszę
Cię i każę szybko skakać
i podróżnym figle płatać.
Zobaczymy kto tu wygra:
ja - elf wielki czy Ty - hydra?

Obstawiajcie mili pańswto,
ja zakłady dziś przyjmuję,
niech się zejdzie to mieszczańswto,
kto zostanie - niech żałuje.
Będzie przeto wielka walka,
już przebrała się dziś miarka!

I co? Wpiszesz się, mój panie?
Wolisz walczyć, głupi chamie?
Rób, co chcesz - to Twoja sprawa;
ja wiem - będzie to zabawa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Univ




Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:47, 27 Mar 2006    Temat postu:

Oż ty draniu
oż ty chamie
Ty śmiesz rzucać mi wyzwanie?
Już nie takich okładałem,
wszystkich na raz pokonałem.
Furię wzbudzasz swą czelnością,
udowodnię swą celnością,
żeś mierny jak paź, jak kmieć,
pokonam ciebie, jak zwykły śmieć.
Nie dam się okroić,
wnet ci skórę prędko złoić,
bo nie takich już widziałem,
bo nie takich wysmiewałem.
Pięścią szybką ciebie zwalę,
na deseczki wnet powalę!

Proszę ludzie!
Proszę patrzcie!
Tu wasz człowiek się otwarcie,
deklaruje, że mi w walce
zrobi krzywdę, utnie palce.
Żegnajcie go, póki czas,
zaraz przepędzęgo, prosto w las,

Już nie wróci,
już nie cały,
będzie bardzo, bardzo mały.
Wnet przepraszać zaraz zacznie,
będzie miły, stawać bacznie!

Pożegnajcie jego życie,
już go więcej nie zobaczycie.
Choć Pokrzyku ja ci dam,
skoro z ciebie taki cham!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pokrzyk
Pokrzyk - Druid



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hę? o_O

PostWysłany: Pon 19:47, 27 Mar 2006    Temat postu:

"Cóż to za wyzwiska rzucasz?
Taki z Ciebie wielki husarz?
Gdzie Twój rumak, Ty rycerzu?
Z miejsca nie chodź bez szkaplerzu!
Taki jesteś mądry klecha?
Spłoniesz jak słomiana strzecha!
Na nic będą moce boskie,
nie zagrozisz mi już czosnkiem,
na nic Twa święcona woda,
och, och, jaka wielka szkoda!
Nie pomogą Ci modlitwy,
lepiej użyj na mnie brzytwy.
Mieczem odpowiem Ci na to,
będziesz wołał "Tato, tato!
Pomóż swojemu synowi!"
Ale Twojemu bogowi,
to u dupy wisieć będzie,
tak jak wszystko, zawsze, wszędzie.
Nie pomogą święte słowa,
odpadnie Ci zaraz głowa.
Na nic zdadzą się zaklęcia,
prędzej już dostanę wzdęcia,
niźli moce Twe zobaczę,
jużci ja do Ciebie skaczę!"
Mówiąc to wnet dzielny Pokrzyk,
wydał z siebie głośny okrzyk,
z pół obrotu wroga kopnął.
Zaraz jednak obaj zmokną,
bo na deszcz się już zbierało,
tak się niebo rozgniewało.
Naraz piorun w budę trzasnął,
kapłan zakrył twarz swą maską,
aby już uroku rzucać,
myśli zielarza zakłócać.
Pokrzyk jednak się nie daje,
koń zaś jego dęba staje,
bardzo zląkłszy się potwora,
którego to jako zmora,
przyzwał kapłan jednym słowem,
i postawił go za rowem.
Koń się spłoszył, uciekł w chaszcze,
ktoś zza rogu na to klaszcze,
Pokrzyk tak się zdenerwował,
że go zaraz poćwartował.
Rzuicł na zmorę szpetną,
"Zaraz ciało twoje przetnął,
mojej szabli ostrze cudne,
tak - twoje ciało pasudne!
I sztyletu - równie ostre;
zaraz poślę po mą siostrę!"
Ta się jednak nie zjawiła,
sprawa stała się zawiła.
Pokrzyk walczy z tą potworą,
kapałn zaś z miną wesołą,
stoi, patrzy i się cieszy,
zaraz znachora usieczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Univ




Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:28, 27 Mar 2006    Temat postu:

Jaki kapłan głupi kmieciu?
Jaki husarz mały smieciu?
Jam zabójca jest najlepeszy,
już mój widok wszystkich peszy.
Na źrebięciu się tu rzucasz,
taki z ciebie wielki husarz!
Tym mieczykiem śmiesz mi grozić?
Ja cię dłonią mogę zmrozić!
Ta pogoda mnie nie zmrozi,
moja kula cię ugodzi!

Nie chce mi się dalej kłócić!
Bardzo cię tu mogę skrócić!
Zamknę wnet twoją jadaczkę!
Zamknę cię w małą paczkę!
Dosyć mam twego gadania!
Koniec tego, dosyć grania!
Na mój nóż cię tu nabiję!
Będziesz ranny, aż po szyję!
Myślisz, żeś ty taki mocny?
Żeś ty skrytobójca nocny?
Tyś na oczy krwii nie widział!
Ciebie chłopiec mały skrzyczał!
Tyś malutki jak kwiat!
A ja, będę twój kat!
A to spryciarz się nawinął!
Słaby w gębie, mocny miną!
Lecz gdy do czynu dojdzie,
nikt nie pomoże naszej niedojdzie!
Czmychniesz szybko aż po las!
Lecz nikt nie usłyszy nas!
Zetnę nożem twoje życie!
Rozlegnie się ługie wycie!
Będziesz jęczał z bólu panie!
Dam już ja ci nizłe lanie!
Stań jak wojownik,
nie jak kłusownik!
Tchórzu marny!
Koniec, twój polarny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
quido
Gość






PostWysłany: Pon 20:40, 27 Mar 2006    Temat postu:

Obaj dziady w las smykniecie
Jak się zaraz nie zamkniecie
Nudzą wszystkich wasze kłótnie
Zaraz ktoś was z dyni dupnie
Bo to przecież już przesada
Żrą się tutaj z dziadą dziada
Choćbyśta Pudziany byli
nikt z was gęby nie wychyli
Kiedy ja się tu pokarze
Pochowacie się, gówniarze
Koniec głupiej tej wymiany
lećcie skarżyć się do mamy
ja litości nie posiadam
obu teraz jasno gadam
przymknąć się już obiboki
słabeusze, mierne ćwoki
tu nie miejsce na pokazy
nikt tu nie jest tak bez skazy
lasek rymy juz nie kręcą
teraz je merole nęcą
przecież takie dziady marne
nie poderwą nigdy Farnę
żadna taka też miernota
nie rozkocha weń Cejota
Jeśli samotność wam doskwiera
zawsze można spróbować
u Miguela Razz
Powrót do góry
Univ




Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:01, 27 Mar 2006    Temat postu:

Cicho bądź mieszańcu głupi,
Ciebie akurat to każdy udupi.
Toś ty chłopak, czy dziewczyna?
Hel'gah, ktośtam czy malina.
Jeśli myslisz żem homosem.
Zara utnę cię tu skosem.
Tyś najsłabszy i nie pojęty.
Jednak mówisz nie dotknięty.

Jeżeli myślisz, że laski na merce lecą.
To z tobą daleko nie odlecą.
Tu o czułość i romantyzm idzie,
choć nie działa to na Idzie.
Przesadzać też nie można,
bo posłużysz jak piłka nozna,
prześmiewcom.

Jednak tu nie o to chodzi,
raczej o to, komu szkodzi.
Ta gadanina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wyprawa Do Zaginionego Miasta Strona Główna -> Luźne rozmowy o wszystkim Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin